powrót / back POWRÓT

Złoto, srebro, mosiądz

15 marca – 26 kwietnia 2014, Żak | Branicka, Berlin, Niemcy


Powracającym tematem w twórczości Joanny Rajkowskiej jest pamięć zbiorowa. Odgrywa ona dużą rolę w w jej pracach w przestrzeni publicznej, takich jak Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich (2002, Warszawa), czy Benjamin w Konya, Turcja (2010 ). Równie często Rajkowska wykorzystuje własne mitologie interpretując je jako mitologie uniwersalne.
Wystawa Złoto, Srebro, Mosiądz zawiera prace Rajkowskiej z ostatnich sześciu lat. Punktem wyjścia jest historia rodziny artystki - zwykłej, mieszczańskiej, warszawskiej rodziny, takiej samej jak tysiące innych rodzin, które ukształtowały tożsamość Europy Wschodniej oraz jej zbiorową pamięć w XX wieku.
Wystawę przenika powracające poczucie nieobecności i straty. Każda praca jest krótką relacją odnoszącą się do konkretnej rodzinnej historii. Spluwaczka jest dokładną repliką spluwaczki, stojącej niegdyś w gabinecie dentystycznym pradziadka Rajkowskiej. Była ona jedyną zachowaną rodzinną pamiątką, do czasu gdy ojciec artystki, Andrzej Rajkowski, przegrał ją w grze w karty.

W 2008 roku Spluwaczka została umieszczona na kilka tygodni na Placu Konstytucji w Warszawie, w miejscu, gdzie stał dom dziadka Rajkowskiej, zanim został zniszczony podczas wojny. Wokół tej rzeźby artystka buduje historię trzech pokoleń. Klamkoszczęka jest echem zemsty dziadka Rajkowskiej na Rosjanach w 1945r . Rosyjscy żołnierze powracający z Berlina zamawiali u niego złote zęby, płacąc zrabowaną w III Rzeszy biżuterią. Zamiast złotych. robił im zęby z mosiądzu, przetopione ze zwykłych klamek. Każdemu pacjentowi dawał trochę pasty polerskiej do mosiądzu i kazał jej używać do czyszczenia zębów z zielonego i trującego osadu. W filmie Złoto i srebro ojciec artystki szuka kosztowności rodzinnych, zakopanych gdzieś w okolicy Żyrardowa, niedaleko Warszawy. Być może poszukiwanie tych reliktów z przeszłości było także poszukiwaniem utraconych więzi rodzinnych. Życie jej ojca było ciągły unikiem - od ucieczki z transportu do Auschwitz, do opuszczenia żony i rodziny.

"Mój ojciec nie zmieniał mi pieluch i nie towarzyszył mi w pierwszym dniu szkoły [ ... ] Nie było go, kiedy leżałam w szpitalu, chora na sepsę. Uciekł od matki. "
Rozpad jego relacji z córką jest osią filmu Rajkowskiej Mój ojciec nigdy mnie tak nie dotykał, w którym poprosiła ojca, aby dotykał jej twarzy. Być może po raz pierwszy w życiu.
Prace Joanny Rajkowskiej są przywoływaniem przeszłości. Spod powierzchni życia codziennego artystka wydobywa kolejne warstwy pamięci i dotyka ran przeszłości, której blizny wszyscy nosimy.

powrót / back POWRÓT