Wodnik

2009, w ramach festiwalu Art Boom

Projekt Wodnik to rzeźba zatopiona w nurcie rzeki Wilgi, niedaleko jej ujścia do Wisły, w Krakowie. Jest prawie niewidoczna.

Wodnik to przykucnięty biskup w ornacie, z mitrą na głowie, który wyciąga do przodu jedną rękę i dotyka dłonią dna, najwyraźniej w poszukiwaniu zagubionego przedmiotu. Jest to figura naturalnej wielkości, wykonana z betonu barwionego na biało, na jej powierzchni umieszczone zostały niewielkie, spiralne, czarne muszle ślimaków. Zanurzona w wodzie rzeźba powoli staje się częścią rzeki, łapiąc w zakamarki ubrania rozmaite przedmioty i rośliny płynące z prądem. Niedaleko miejsca jej umieszczenia znajduje się ujście ścieku, więc woda niesie ze sobą nieczystości. Forma, sukcesywnie niszczona przez wodę, powinna zniknąć po wielu latach. W ciągu czterech miesięcy zrobiła się całkowicie czarna.

Narazie biskup żyje wraz z rzeką - pojawia się, kiedy woda opada i znika wraz z podwyższeniem jej stanu. Zazwyczaj jej nie widać, z mostu oddalonego o około 30 metrów, można zobaczyć jedynie majaczący pod wodą biały kształt.

Wodnik jest projektem, który można sobie jedynie wyobrazić. Z formalnego punktu widzenia jest to eksperyment dotyczący funkcjonowanie rzeźby publicznej - dyskretnego, na progu widzialności. I jakkolwiek rzeźba jest figuratywna, jest to figuracja, którą można reaktywować jedynie siłą wyobraźni, ponieważ to co widać, to jedynie nieostra biała forma.